Komentarze: 6
Wyrzucam z siebie cały żal, ból, lęk...nie chcę i chcę żyć, boję się siebie i świata, przeszłość nie daje mi spokoju, codzienność mnie dobija...Zaczynam się bać siebie...Co się ze mną stało? Gdzie jest ta dziewczyna radosna, zadbana...a może nigdy jej nie było...
Może 40 lat to czas, żeby rozliczyć się ze wspomnieniami i teraźniejszością...